sobota, 14 października 2017

Na co do kina w październiku...

TWÓJ VINCENT


Wizualny majstersztyk. Trochę gorzej, jeśli chodzi o scenariusz. Mam wrażenie, że twórcy filmu stwierdzili, że wszelkie braki po prostu zatuszują pięknymi obrazami. Niestety historia nieco przynudza. Co nie zmienia faktu, że film zasługuje na Oscara.

Ocena: 8/10



WSZYSCY MOI MĘŻCZYŹNI



Szłam na ten film bez żadnego nastawienia - na tak, czy na nie. Chciałam po prostu wyluzować się i trochę odpocząć. I się nie zawiodłam. Reese Witherspoon po raz kolejny udowadnia, że ma nosa do komedii i po raz kolejny przemiło się na nią patrzy. A największą zaletą tego filmu jest to, że jest dobry na "odmóżdżenie", choć nie ogłupia widza.

Ocena: 7/10



MY LITTLE PONY. FILM


My Liitle Pony to dla mnie powrót do dzieciństwa. Pamiętam, że jak byłam mała oglądałam tę bajkę i nawet miałam figurki kucyków do zabawy. Pełnometrażowa wersja jest idealna dla małych dziewczynek - kolorowa, z morałem, z fajnymi piosenkami i paroma zabawnymi scenami. No i kucyk Sia - mistrzostwo!

Ocena: 6/10



PIERWSZY ŚNIEG


Słyszałam sporo złych opinii o tym filmie, ale mimo wszystko mi się podobał. Jest fajny klimat, ciekawa historia kryminalna, no i Michael Fassbender w roli głównej. Czego chcieć więcej?

Ocena: 7/10



KRUCYFIKS


Krucyfiks udowadnia, że w kwestii filmowych horrorów zbyt wiele się nie zmieniło i nadal większość z nich jest do bani. Ani to straszne, ani ciekawe, ani dobrze zagrane. Kilka jump scare'ów (i to mega przewidywalnych) horroru nie zrobi.

Ocena: 3/10



EMOTKI. FILM


Widać, że twórcom amerykańskich animacji wyczerpały się pomysły. Od samego początku wiadomo było, że film o emotkach po prostu nie może wypalić. No i nie wypalił. Jedyny plus całego tego filmu (i jednocześnie jedyna zabawna w nim rzecz) to rodzice Minka (głównego bohatera). Jednak nie warto oglądać całego filmu dla dwóch tylko postaci.

Ocena: 3/10



NASZ NAJLEPSZY ROK


Nasz najlepszy rok to idealny przykład kina średniego. Takie to było nijakie, że prawie nic z tego filmu już nie pamiętam. Poza tym, że jest to komediodramat, w którym jest zero komedii. W domu, w leniwy wieczór, z lampką wina - czemu nie, ale w kinie raczej nie polecam.

Ocena: 5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz