...
▼
czwartek, 8 marca 2012
Z cyklu Kocham Kino...
W ostatni czwartek w cyklu Kocham Kino emitowanym przez TVP2 miałam okazję nareszcie po raz pierwszy w życiu obejrzeć wielokrotnie nagradzany (m.in. Oscary w 2005 roku dla najlepszego filmu, reżysera, aktorki pierwszoplanowej i aktora drugoplanowego) film Clinta Eastwooda "Za wszelką cenę". Film ten opowiada historię trenera boksu, do którego pewnego dnia przychodzi 30-letnia kobieta (Hilary Swank) i prosi go, aby został jej trenerem. Frankie nie zgadza się tłumacząc się tym, że nie trenuje kobiet, a ona w dodatku jest na boks za stara. Maggie jednak upiera się przy swoim i po kilku miesiącach wreszcie osiąga upragniony cel - Frankie zgadza się ją trenować.
Clint Eastwood to dla mnie niemal od zawsze człowiek - legenda. Pamiętam go jeszcze z jego starszych filmów, kiedy jeszcze był młody. Teraz, chociaż się zestarzał to jednak nie daje za wygraną i kręci filmy. Co dla widzów wychodzi jak najbardziej na dobre, gdyż jego filmy są znakomite.
Eastwood jak zwykle zagrał w swoim filmie, ale to akurat plus dla filmu, bo aktorem jest także świetnym. W końcu tyle lat doświadczenia:P Zaś do roli bokserki wybrał Hilary Swank. Swank to aktorka, której naprawdę nie lubię i zazwyczaj nie mogę na nią patrzeć, ale w tym filmie naprawdę mi się podobała. Kolejnym plusem filmu jest Morgan Freeman w roli byłego boksera, aktualnego pomocnika i przyjaciela Frankiego. Freeman to zdecydowanie jeden z najlepszych aktorów starszego pokolenia. Jest idealnym przeciwieństwem dla Eastwooda. Dobry, miły staruszek kontra zgorzkniały staruszek.
Zdjęcia wykonane zostały po mistrzowsku. Film, który opiera się na walkach bokserskich potrzebuje operatora, który przedstawiłby to w należyty sposób, a Tom Stern (który od dawna robi filmy z Eastwoodem) radzi sobie z tym świetnie.
Film ma ponadto naprawdę zaskakujące zakończenie. Kiedy zaczynałam go oglądać miałam już w głowie, że to na pewno kolejna historia ze szczęśliwym zakończeniem. Nic bardziej mylnego.
"Za wszelką cenę" to rewelacyjny film, który polecam do obejrzenia każdemu:)
pamiętam go ;))
OdpowiedzUsuńJa jakoś do tej pory nie miałam okazji obejrzeć. Ale jak puszczali w tv to nie mogłam przegapić. Dzisiaj "Dom zły" będę oglądać:)
OdpowiedzUsuńja obejrzałam Dziennik Bridget Jones a teraz Ostatni Samuraj ;))
OdpowiedzUsuńKocham "Ostatniego Samuraja":D Zawsze na nim ryczę...
OdpowiedzUsuń